MENU

Jantar-wcierka wszech czasów

O słynnej wcierce Jantar słyszał zapewne każdy.Ile włosów tyle opinii,ale produkt ten zwykle jest chwalony za skuteczne działanie.Tak jest i w moim przypadku,wcierka ta jest niezastąpiona.



 SKŁAD:
  • Aqua ( woda  )
  • Propylene Glycol ( nawilżacz )
  • Glucose ( Glukoza )
  • Calendula Officinalis Exctract ( Ekstrakt z nagietka )
  • Chamomilla Recutita Extract ( Ekstrakt z rumianku )
  • Rosmarinus Officinalis Extract ( Ekstrakt z rozmarynu )
  • Salvia Officinalis Extract ( Ekstrakt z szałwii )
  • Pinus Sylvestris Extract ( Ekstrakt z sosny zwyczajnej )
  • Arnica Montana Extract ( Ekstrakt z arniki )
  • Arctium Majus Extract ( Ekstrakt z łopianu )
  • Citrus Medica Limonnum Extract ( Ekstrakt z cytryny )
  • Hedera Helix Extract ( Ekstrakt z bluszczu pospolitego )
  • Tropaeolum Majus Extract ( Ekstrakt z nasturcji )
  • Nasturtium Officinalis Extract ( Ekstrakt z rukwii wodnej )
  • Amber Extract ( Tytułowy składnik- ekstrakt z bursztynu )
  • Disodium Cystinyl Disuccinate
  • Panax Ginseng ( Żeńszeń)
  • Arginine ( Arginina )
  • Acetyl Tyrosine ( Tyrozyna )
  • Hydrolyzed Soy Protein ( Proteiny soi )
  • Polyquaternium-11 ( Substancja antystatyczna )
  • PEG 12 Dimethicone ( Silikon,łatwo zmywalny wodą )
  • Calcium Pantothenate ( Przyspiesza porost,nabłyszcza i nawilża włosy )
  • Zunc Gluconate ( Reguluje produkcję sebum )
  • Niacinamide ( Witamina B3 )
  • Ornithione HCI ( Aminokwas )
  • Citrulline ( Pochodna ornityny )
  • Glucosamine HCI ( Glukozamina )
  • Biotin ( Biotyna - Witamina H )
  • Panthenol ( Witamina B5 )
  • Polysorbate 20 ( Emulgator )
  • Retinyl Palmitate ( Witamina A )
  • Tocopherol ( Witamina E )
  • Linoleic Acid ( Emolient,zagęszczacz )
  • PABA ( Filtr UV )
  • Triethonolamine ( Regulator pH )
  • Carbomer ( Reguluje lepkość,stabilizator )
  • Parfum ( Zapach )
  • 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol ( Konserwant )
  • Methylodibromo Glutaronitrile ( Konserwant )
  • Dipropylene Glycol ( Zapach,rozpuszczalnik )
  • Limonene ( Zapach )
  • Lonalool ( Zapach )
Skład tej wcierki jest na prawdę dobry. 12 ekstraktów,5 witamin,do tego składniki nawilżające i inne substancje aktywne oraz proteiny soi..czego chcieć więcej?Na mnie taki skład robi pozytywne wrażenie 😊

ZAPACH
Zapach przypomina delikatne męskie perfumy.Dla mnie ten zapach jest ładny,lubię go.Jeśli komuś nie przypadnie do gustu to spokojnie,szybko się utlenia,po 2 minutach od aplikacji wcierki na skórę głowy już go nie czuję.

OPAKOWANIE
Szklana buteleczka wygląda bardzo ładnie,ale jak dla mnie opakowanie nie jest zbyt poręczne,wadą jest też korek umożliwiający minimalne wydobycie produktu.Dzięki niemu jednak produkt się nie wyleje na wypadek gdyby butelka się przewróciła,co można uznać za plus.
Mnie jednak nie jest wygodnie wylewać produkt na dłoń i wmasowywać go w skórę głowy,albo nie umiem tego robić albo po prostu nie jest to dobry pomysł,mam wtedy wrażenie,że więcej produktu zostaje na dłoniach niż tam gdzie powinien być.Poza tym,płyn wlewa mi się między palce..no nie wygodne jak dla mnie. 
Ale oczywiście nie zrezygnuję z tak dobrego produktu tylko ze względu na fatalne opakowanie.Zawsze pozbywam się tego białego koreczka,nabieram odpowiednią ilość wcierki w strzykawkę ( około 3,5 ml ) i aplikuję na skórę głowy w każde miejsca,potem zabieram się za wcieranie,masaż.Idealna do tego jest strzykawka 5 ml ,mieści  się w gwincie i jest to sto razy wygodniejszy sposób aplikacji niż ten z korkiem,a zakup strzykawki to groszowe sprawy.Za moją dałam 9 groszy.

DZIAŁANIE
Na początek wspomnę,że dla zdrowia moich włosów ścięłam znaczną ich ilość.U fryzjera za jednym zamachem poszło 15 cm. Nie był to dla mnie wielki szok, cieszyłam się nawet ponieważ wiedziałam,że od tej pory będą rosły zdrowe,że będzie z nimi mniej problemu,zniszczenia nie pójdą w górę.Jestem zdania że lepiej ściąć raz a porządnie niż kilka razy.W dniu wizyty u fryzjera odrost miałam świeżo zafarbowany.Po cięciu były takiej długości
Wtedy ponownie zabrałam się za wcieranie Jantara. Dwa lata wcześniej go stosowałam,i właśnie tego dnia przypomniałam sobie o tym kosmetyku.
Posiadaczki włosów rozjaśnianych zapewne wiedzą,jak włosy potrafią lecieć nawet garściami po rozjaśnianiu.Po miesiącu codziennego wcierania Jantara wypadanie ograniczyło się do minimum.Dziś już wypada tyle ile wypaść musi,bo to naturalne że codziennie włosy wypadają.Jednak od tamtej pory do dziś,nie zaobserwowałam u siebie nadmiernego wypadania włosów.
Wcierki tej,zaczęłam używać na początku grudnia.
Po 3 miesiącach stosowania zrobiłam zdjęcie odrostu

Jak na trzy miesiące,jest to dla mnie bardzo duży przyrost biorąc pod uwagę fakt,że wcześniej włosy nie rosły  mi na miesiąc więcej niż 0,8 cm.To była właśnie zasługa rozjaśniania.Tak więc działanie wcierki jak najbardziej na plus.
4 miesiące później,czyli dziś włosy są takiej długości ( w między czasie,w kwietniu podcięłam jeszcze 3 cm )


A mój odrost powiększył się o tyle

Uważam,że jak na 7 miesięcy stosowania wcierki przyrost jest bardzo duży.Dodam,że przez ostatnie 2 miesiące kuracji używałam jej sporadycznie,tylko jak mi się o niej przypomniało.Tak więc można powiedzieć,że takie efekty jantar przyniósł mi w 5 miesięcy systematycznego wcierania.
Widać też mnóstwo odstających włosków,w końcu mogę powiedzieć ,że nie są to wykruszone włosy a baby hair 😊 Na zdjęciu poniżej doskonale widać ile nowych baby hair urosło nad czołem w tym czasie


Podczas stosowania wcierki dzień w dzień,nie zauważyłam aby włosy u nasady szybciej się przetłuszczały.Mogę nawet śmiało powiedzieć,że wcierka przedłuża ich świeżość. 


Jestem bardzo zadowolona z tego produktu przede wszystkim,ponieważ działa skutecznie.Obecnie już 3 tygodnie jej nie używam,zrobiła przerwę i nie zauważyłam,żeby włosy zaczęły znów wypadać.Za jakiś czas na pewno do niej wrócę.
Obecnie trudno już dostać w sklepach tą starą wersję wcierki,której ja używam.Zapewne przez internet będzie można ją jeszcze kupić,widziałam ją też niedawno w Biedronce.Jest nowa wersja ( w ciemnej buteleczce z atomizerem ).Nieco różni się składem,ale niewiele.Kiedy już wykończę swój zapas (mam w szufladzie jeszcze dwie buteleczki) na pewno spróbuję nowej wersji.Mam nadzieję,że będzie na mnie działała tak samo dobrze jak ta.


A jakie Wy macie doświadczenia z tą wcierką?
Patinka.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka